Śmieszne teksty z życia wzięte.

Peegy

A więc może ja zacznę?

E: Gośka! Już mnie wkurzasz. Od kilku dni cały czas wszystkich poprawiasz!
G: No, co? Nie moja wina. Po prostu takie słowa jak "opkręcać" nie istnieją no to poprawiam, nie?
E: A co ty Szymikowa czy Potoczna?
G: No nie ale mów po polsku.
E: No ale nie moja wina, że wychowałam się w góralskiej czy jakiejś rodzinie...
W: Wilków [wtrąca się, Ewka tego nie słyszy]
E: Z Katowic!

To był tekst z przerwy obiadowej. Oczywiście w tej chwili nie brzmi śmiesznie ale w mej zacnej pamięci brzmi naprawdę śmiesznie Wink

Jak to zwykle... A tera teksty z geografii:

Babka prosi moją koleżankę i kolegę na środek klasy żeby ich przepytać bo mieli po dwie oceny. Oczywiście wszyscy zaczynają się śmiać.
P.M.: A wy co tak się ryjecie? Przysięgi małżeńskiej składać nie będą.
Pyta ich. Ogólnie nic nie umieją. I taka rozmowa:
P.M.: No to powiedz mi jakie miasto jest stolicą Polski?
B: No... Wa... Warszawa.
P.M.: Brawo! A co było przed Warszawą?\
E: No... Kraków.
P.M.: A przed nim?
Oboje nie pamiętają
K: Ja wiem!
P.M.: No?
K: Częstochowa!

Wniosek: Najlepsze są lekcje geografii xd Np. jeszcze ostatnio kumpela obaliła Kopernika... xd

Necklice

A co takiego zrobiła?

Peegy

Była kartkówka z ruchu obrotowego i obiegowego ziemi i stwierdziła, że to słońce obiega ziemię Very Happy

Necklice

Teoria geocentryczna znów jest na topie Very Happy

Harv

To ja:

Dwie role : Pani od Przyry i Grosiu

-PoP:Kamil co ty tu odwaliłeś?
-G:Podpisałem się?
-PoP:Na całą stronę?
-G:Na tej stronie nie ma kartkówki!
-PoP:A co zrobiłeś na drugiej stronie?
-G:Rysowałem.
-Pop:(Patrzy i ogląda rysunek)Powiedz pani od Plastyki aby wstwiła ci 6 albo ubije.
-G: okej.

Peegy

Oto ma rozmowa z kumpelą:

G: Jak ja mogłam zmienić wiarę jak ja w kościele dziś byłam?
E: Nie wiem widziałam cię Very Happy

G: Cholera
E: ??
G: Nie tu
E: Co??
G: No to cholera nie tu była
E: Jak nie tu byłaś
G: No ta "cholera" nie tu miała być
E: Ale kto nie tu miał być?
G: No ta cholera.
E: Kto jest cholerą?!
G: Nie kto... Mi o słowo chodzi.
E: Jakie słowo?
G: No cholera.
E: A...
G: Nom.
E: Ale co cholera?
G: No nie tu miała być.
E: Nie łapię.
G: Domyśliłam się.

Tak się dogaduję z kumpelą xd

A to teksty z anglika dodatkowego:

N: Masz brata?
G: No...
N: O, super! Ładny?
G: No spoko...
N: Ok, to podaj mi jego nr.
G: No dobra...
N: A ile ma lat?
G: 27 Very Happy

N: A to za stary...

I następna:

N: Znacie jakiś fajnych chłopaków?... I ładnych!
K,D,D...: Raczej nie...
G: Czekaj sprawdzę w komórce...
N: O super...
D: Ja mam nr. fajnego.
N: Dawaj.
G: Kogo jej dajesz? (pytam szeptem)
D: Numer komornika xd

Oczywiście N. do niego zadzwoniła i były kolejne jaja ale już mi się nie chce pisać Very Happy

Sophie

Moja sis: Wiesz, jest taka gra, która nazywa się Krecia Zemsta.
Ja: Jest taka chwila, która nazywa się zjazd z kompa i właśnie nadeszła.

Necklice

Wczoraj byliśmy w kinie, na filmie pełnym trupów (tytuł to "Weekend"), a wróciwszy do szkoły załapaliśmy się jeszcze na kawałek religii (tak, to Dariusz jej nas uczy) i wychodząc z klasy Nadia wyjechała do pana:
- Miłego weekendu.

Myślałam, że padnę.